Strona Glowna


Na naruto-ipl.pl.tl znajdziesz najnowsze informacje o Naruto, gry online oraz wszystko co jest związane z Naruto.
Zapraszam do pisania komentarzy i wpisywania się w księgę gości.






                Kup mangę Naruto
                Pobierz pierwszą serię Naruto
SHIPPUUDEN 235
Hanzii data 03.11.2011, o 15:33 (UTC)
  ONLINE PL HD
 

Darmowy transfer na Shippuudeny w każdą sobotę!
Hanzii data 02.11.2011, o 14:56 (UTC)
 

Jak wyżej pisze w każdą sobotę odcinki Naruto Shippuuden będzie można ściągnąc z mojego chomika na mój koszt.
 

Chapter 562
Hanzii data 02.11.2011, o 12:35 (UTC)
         ONLINE PL
 

Wywiad z M. Kishimoto
Hanzii data 02.11.2011, o 07:27 (UTC)
 Shōnen Jump: Czym interesowałeś się jako nastolatek (Powiedzmy wtedy, kiedy uczęszczałeś do szkoły średniej.)?



Masashi Kishimoto: W mojej głowie ciągle przewijały się myśli odnośnie mangi, dlatego też nieustannie tworzyłem nowe rysunki. W czego rezultacie bardzo rzadko odrabiałem prace domowe. Krótko mówiąc, byłem "dużym dzieckiem".

Shōnen Jump: W jaki sposób dorastanie w środowisku wiejskim wpłynęło na rozwój mangi „Naruto” oraz na rozkwit Twojej osobowości?



Masashi Kishimoto: To historia, która przebiegała stosunkowo wolno, w odprężającym otoczeniu, z daleka od kapitalistycznego społeczeństwa. Jeżeli chodzi o moją mentalność, jestem zbyt leniwym człowiekiem, dlatego też swoją twórczość dosyć często wydawałem zaledwie kilka dni przed upływem ostatecznego terminu.



Shōnen Jump: Dotarła do nas informacja odnośnie tego, iż jesteś ogromnym fanem japońskich komiksów, tj.: „Dragon Ball” i „Dr. Slump”, autorstwa Akiry Toriyamy. Na podstawie wcześniej wymienionych informacji rodzą się następujące pytania, mianowicie: Jaka była Twoja ulubiona saga fabuły „Dragon Ball”? Lub, jeśli wolisz, który bohater stał się Twoim faworytem?



Masashi Kishimoto: Prawdę mówiąc, kocham wszystkie fakty, które nastąpiły bezpośrednio przed pojawieniem się w mandze, „Dragon Ball”, czarnego charakteru, Frieza. Moim ulubieńcem jest Kuririn, dlatego że posiada najbardziej "ludzkie" uczucia. To właśnie z tą postacią się utożsamiam.



Shōnen Jump: Kiedy byłeś młodszy, zostałeś zaatakowany przez małpki. Mógłbyś opowiedzieć nam o zaistniałym wówczas zdarzeniu?



Masashi Kishimoto: Zupełnie przypadkiem nadepnąłem na małą małpkę. Przewodzący stadu najsilniejszy samiec, jak i samica, napadli na mnie. Mimo tego, iż całkowicie rozumiałem ich postępowanie, od tamtej pory, obawiałem się żyjących dziko zwierząt. Obecnie, wspominając ówczesny incydent, zdaję sobie sprawę z tego, że małpy posiadają silny instynkt społeczny, przybliżony do ludzkiego.



Shōnen Jump: Dorastałeś w pobliżu bazy wojskowej. Ninja będący bohaterami „Naruto” są idealnym odzwierciedleniem sił zbrojnych poddających się zarówno rygorystycznej dyscyplinie, jak i efektywnemu treningowi. Czy taki entuzjasta militariów, jak Ty, kiedykolwiek zastanawiał się nad tym, aby wstąpić w szeregi Japońskich Sił Samoobrony (JSDF)?



Masashi Kishimoto: Szczerze mówiąc, nie uważam siebie za zwolennika militariów. W obrębie miejscowości, w której spędziłem dzieciństwo, nie znajdowała się żadna baza wojskowa. Generalnie dlatego, że Japonia nie posiada sił zbrojnych, a właśnie Siły Samoobronne. Nigdy też nie myślałem nad tym, aby dołączyć do JSDF, z tego względu, że swoją przyszłość wiązałem i nadal wiążę tylko i wyłącznie z kontynuacją tworzonej przez siebie mangi.



Shōnen Jump: Podobno „Akira” – tytuł mangi oraz filmu animowanego Katsuhiro Ōtomo – zainspirował Ciebie najbardziej. Dlaczego właśnie on stał się Twoim natchnieniem? Co takiego ujęło Cię w nim szczególnie?



Masashi Kishimoto: Rozważając „Akirę” (1988), był to pierwszy japoński film animowany, w którym zaprezentowano całkiem nowy styl w sztuce – fresco. W odniesieniu do pozostałych projektów, nad którymi pracowano w tym samym czasie, co nad „Akirą”, koncepty postaci, ich zarysy, jak i wywołane nimi odczucia, były niezwykle realistyczne! Niemalże doskonale odwzorowywały oryginalne karty mangi. Nawet budynki zostały przedstawione w sposób drobiazgowy, dostarczając przy tym niewiarygodnej ilości informacji. „Akira” była naprawdę fantastyczną mangą należącą do gatunku fantastyki naukowej. Myślę też, że to właśnie z wcześniej wymienionych przeze mnie powodów, stała się ona tak popularna w Stanach Zjednoczonych. Kiedy miałem czternaście lat, dostałem pakiet rozrysowanych kadrów „Akiry”, wówczas na nich opierałem własne rysunki.



Shōnen Jump: Jakie uczucia towarzyszyły Tobie podczas zajęć w szkole plastycznej? Która z umiejętności, jakich się tam nauczyłeś, okazała się być dla Ciebie najużyteczniejsza?



Masashi Kishimoto: Praktykowałem prace w odlewach gipsowych. Szkoliłem się w rysowaniu części ludzkiego ciała w celu poprawy własnych umiejętności. Zdobyłem również wiedzę z projektowania graficznego, właściwego ubarwiania i podstaw perspektywy. Pomimo tego, że zdolności, które nabyłem, ucząc się w szkole plastycznej, były całkiem przydatne, umiejętności rysowania posiadałem już zanim do niej wstąpiłem. Wykonałem kolejny krok wstecz. (...)





Shōnen Jump: Jak wyglądało "szkolenie" na zawodowego mangakę dla „Weekly Shōnen Jump”? Czego konkretnie się nauczyłeś?



Masashi Kishimoto: Oczywiście sztuka jest istotną częścią w życiu mangaki. Mimo tego, warto pamiętać także o tym, że równie niebagatelną rzeczą jest zdolność redagowania porządnych opowieści. Natomiast co się tyczy mojej osoby, praktycznie rzecz biorąc, robię wszystko sam. Poczynając od projektowania postaci, poprzez zapisywanie treści, aż po wykonywanie teł. Co więcej, otrzymywanie rad od redaktora jest niezwykle ważne, ale osobiście uważam, że najlepszym edytorem jest ten, który poza udzielanymi przez siebie wskazówkami, ofiarowuje Tobie wsparcie. To on jest kluczem do osiągnięcia sukcesu.

Shōnen Jump: Będąc dzieckiem, grałeś w baseball. Niegdyś myślałeś nawet o stworzeniu sportowej mangi. Nadal interesujesz się baseballem? Jeżeli tak, to która drużyna jest Twoją ulubioną?



Masashi Kishimoto: Kocham grać w baseball, ale nie przepadam za oglądaniem go w telewizji. Niestety, jeśli chodzi o Japonię, nie posiadam swojej ulubionej kadry. Niemniej jednak, jeżeli miałaby ona w lidze tak imponujące drużyny, jakie mają Amerykanie, z pewnością znalazłaby się taka, za którą trzymałbym kciuki.



Shōnen Jump: Podobno jesteś zwolennikiem tradycyjnych japońskich powieści przygodowych. Lubisz „chanbara eiga” (Gatunek filmowy, którego głównymi bohaterami są samurajowie posługujący się mieczami. Jego fabuła osadzona jest zwykle w okresie feudalnej Japonii.) lub nowele historyczne?



Masashi Kishimoto: Lubię „chanbara”, aczkolwiek najnowsze produkcje tego gatunku zwyczajnie nie oddają jednakowego klimatu, co starsze. Mam jednak nadzieję, że wkrótce znajdzie się naprawdę utalentowany reżyser, który faktycznie sporządzi niesamowitą samurajską ekranizację.



Shōnen Jump: Szczególnie od wczesnych lat ’80, motyw ninja był niezwykle popularny w filmach i komiksach rozporządzanych w Stanach Zjednoczonych. Czy amerykańskie opowieści dotyczące ninja stały się dla Ciebie inspiracją?



Masashi Kishimoto: Właściwie to w niewielkim stopniu zdaję sobie sprawę z popularności Shōichi’ego Kosugi (Gwiazda wielu pełnometrażowych filmów akcji.), jak również „Wojowniczych Żółwi Ninja”. Cieszę się, mogąc podziwiać innowacyjny sposób prezentacji ninja dostrzeżony w Stanach Zjednoczonych z perspektywy widza pochodzącego z Japonii. Chociaż muszę przyznać, iż słyszałem o tym, że nasze społeczeństwo jest zmartwione tym, w jaki sposób „mitologia ninja” uległa z tego powodu "okaleczeniu".



Shōnen Jump: Możliwe, że jest to tylko mylne, opaczne, zagraniczne rozumowanie, ale gdy myślimy o ninja, w naszych umysłach ukazują się postacie całkowicie ubrane na czarno, zwykle z maskami. Wojownicy występujący w „Naruto”, w odróżnieniu od typowych stereotypów, prezentują się inaczej. W jaki sposób doszedłeś do niezmiernie interesującego „Stylu Konoszańskich Ninja”, który mamy okazję zaobserwować w „Naruto”?



Masashi Kishimoto: Gdybym stworzył świat, który przedstawiałby tradycyjny koncept ninja, manga mojego autorstwa zakończyłaby się prawdopodobnie identycznie, jak wszystkie inne komiksy dotyczące wojowników. Pragnąłem wykreować zwariowany świat shinobi, który wniósłby do naszego odrobinę świeżości. Tak więc, całkowicie odrzuciłem zasadę świadczącą o tym, iż ninja noszący pomarańczowe odzienie nie może stać się częścią jakiejkolwiek tajnej organizacji wywiadowczej. W rzeczywistości rzeczą niemożliwą jest jednak istnienie tak wyróżniającego się wojownika. (Śmiech.)



Shōnen Jump: Samurajowie cieszą się niemalże jednakową sławą, co ninja. Mimo tego, pod pewnymi względami, wydają się być wobec nich opozycyjni. W porównaniu z nimi są zwyczajnie prostolinijni. Czy w świecie „Naruto” istnieją jacykolwiek potężni samurajowie, czy też ninja sprawują tam dominującą władzę?



Masashi Kishimoto: W moich szeregach znajduje się kilka postaci odzwierciedlających samurajów. Należą do nich głównie: Zōri i Waraji (Pomimo tego, że są to kompletne ofiary losu.) Obecnie na rynku wydawniczym ukazuje się zbyt wiele komiksów odnośnie samurajów, dlatego też, aby pozostać w pełni oryginalnym mangaką, będę kontynuował opowieść o wojownikach ninja.



Shōnen Jump: W fantastycznym świecie „Naruto” pojawiła się postać o imieniu Jiraiya. Jego kreacja została oparta na jednym z legendarnych ninja. Czy w mandze „Naruto”, poza Żabim Mędrcem, występują bohaterowie opracowani na kanwie japońskich mitów i legend?



Masashi Kishimoto: Właściwie to nie. Jiraiya jest jedyną taką postacią, która została zaprojektowana w oparciu o legendę. Wszystkie pozostałe są niekonwencjonalne.



Shōnen Jump: Fantastyka naukowa wydaje się mieć istotny wpływ na Twoją twórczość. Na jakim poziomie znajduje się obecna technologia w świecie „Naruto”?



Masashi Kishimoto: W zasadzie to fikcyjny świat „Naruto” nie różni się znacząco od rzeczywistego. Istnieją w nim telewizory, lodówki i klimatyzatory. Jedynymi w nim wyjątkami są: broń oraz materiały wybuchowe, które przedstawiają raczej kulturę nieco wcześniejszych czasów.

Shōnen Jump: Wielu bohaterów komiksów umieszczanych w „Weekly Shōnen Jump” posiada zwykle imiona powstałe w wyniku gier słownych. Czy mógłbyś wyjaśnić nam ich znaczenie? Wiemy, iż słowo Naruto oznacza kamaboko z czerwonym wzorem przypominającym spiralę, używane jako dodatek do zupy ramen... Niemniej jednak, słyszeliśmy również o Wirach Naruto występujących w cieśninie Naruto łączącej Morze Japońskie z Oceanem Spokojnym.





Masashi Kishimoto:
Spirale są naprawdę świetnym, japońskim wzorem. Zgodnie z filozofią „Weekly Shōnen Jump” sztuką jest stworzenie takiego imienia, które z łatwością zapadłoby czytelnikom w pamięci. Z tego też względu wykorzystywane są właśnie gry słów bądź gagi. (...)



Układ chakry




Shōnen Jump: W jaki sposób sporządziłeś układ krążenia chakry występujący u ninja będących nieodłącznym elementem świata „Naruto”? Czy kiedykolwiek interesowałeś się indyjskim mistycyzmem?



Masashi Kishimoto: Właściwie rzecz biorąc nigdy nie ciekawiła mnie hinduska filozofia. Niemniej jednak potrzebowałem pewnego wzorca, do którego mógłbym się odnieść w chwilach, w których stworzone przeze mnie postacie użyłyby swoich nadprzyrodzonych mocy. Termin chakra jest określeniem wykorzystywanym w celu ułatwienia czytelnikom poprawnego rozumowania nadludzkich zdolności, jakimi posługują się ninja w świecie „Naruto”. Są one podobne do brutalnej siły w „Star Wars”, „chi” (Energia życiowa, znana również jako - Ki.) w „Dragon Ball” bądź wskaźników magii w grach RPG.





Gesty dłoni




Shōnen Jump: W jaki sposób opracowałeś mistyczne gesty dłoni wykonywane przez ninja w świecie „Naruto”?



Masashi Kishimoto: To alternatywa dla standardowych metod werbalnych. Ninja używają gestów dłoni w zamian rzucania zaklęć w taki sposób, w jaki odbywa się to w grach RPG.





„Sansukumi”


Shōnen Jump: W świecie „Naruto” żaba wydaje się być powiązana z protagonistą serii, Naruto Uzumakim, wąż z Sasuke Uchihą, zaś ślimak z Sakurą Haruno. Jaki wpływ wywarły na Tobie te zwierzęta, skoro postanowiłeś połączyć je z głównymi bohaterami mangi „Naruto”? Czy wojownicy ninja są zespoleni w jakikolwiek sposób z ropuchami?



Masashi Kishimoto: Generalnie, kiedy rozmawiamy o wojownikach ninja, kojarzymy ich z żabami. Istnieje manga dotycząca kombatantów, której głównym bohaterem jest „Hattori-kun”. Postać ta nie przepada za płazami (legendarny żart), stąd też pochodzi słynne powiązanie między ninja a ropuchami. (W folklorze japońskim ropuchy są uważane za zwierzęta posiadające magiczne właściwości. Przykładowo: olejek z żabiej skóry posługuje jako maść na rany bądź inne przypadłości.) Triada węża, ślimaka i żaby pochodzi z mitologii japońskiej. Wąż jest potężniejszy od żaby, ślimak jest silniejszy od węża, zaś żaba jest mocniejsza od ślimaka. (Opcje podobne do tych w grze: „Papier, kamień, nożyce”.) Te trzy możliwości są nazywane kolektywnie: „Sansukumi”.





Kyūbi


Shōnen Jump: Co konkretnie zainspirowało Ciebie do stworzenia mangi o Kyūbim? Co najbardziej intryguje Ciebie w lisach?



Masashi Kishimoto: Lis, a w szczególności Dziewięcio-ogoniasty, jest uważany w Japonii za jedną z najpotężniejszych nadprzyrodzonych bestii!







Intrygujące wnętrze Naruto




Shōnen Jump: Jaki związek istnieje między Naruto a Kyūbim? Czy Kyūbi umarł i odrodził się wewnątrz ciała Naruto czy też został zapieczętowany w Uzumakim umierający? Naruto, w sensie mistycznym, posiada dwie dusze czy też, w sensie psychologicznym, dwie odmienne osobowości?



Masashi Kishimoto: Kyūbi został umieszczony w ciele Naruto bez konieczności mordowania. Dziewięcio-ogoniasty nie mógł zostać zabity, dlatego też nie było innej możliwości, jak zapieczętować go wewnątrz ciała Uzumaki’ego. Ten fakt objaśnia nam istnienie dwóch odrębnych usposobień Naruto.







Listy od fanów




Shōnen Jump: Większość listów otrzymujesz od zagorzałych fanów płci żeńskiej czy męskiej?



Masashi Kishimoto: Listy od fanów są zwykle redagowane przez dziewczęta, dlatego też często odnoszę wrażenie, jakoby chłopcy w ogóle ich nie pisali. Około 90% fanowskich listów wydaje się być zaadresowana właśnie przez dziewczyny, mimo że większość czytelników to chłopcy. Statystyki prezentowały się identycznie wtedy, kiedy sam byłem odbiorcą „Weekly Shōnen Jump”. Najwyraźniej tak samo przedstawia się to dzisiaj.





Szokujący pocałunek




Shōnen Jump: Przypadkowy pocałunek Naruto i Sasuke, który miał miejsce w pierwszym rozdziale, w jakim pojawili się wspólnie, przyczynił się do ich specyficznej rywalizacji?



Masashi Kishimoto: Nie miałem szczególnego powodu do tego, by sprawić niespodziankę swoim czytelnikom. Zrobiłem to dlatego, ponieważ nigdy wcześniej nie opublikowano mangi, w której dwóch rywali obdarowałoby siebie pocałunkiem. Ponadto, poprzez to spotkanie, było mi łatwiej ustanowić trójkąt miłosny: Pocałunek Sasuke, którego pierwsza zamierzała zdobyć Sakura, został skradziony przez jej wielbiciela, Naruto. Uchiha i Uzumaki są współzawodnikami, toteż dzięki zaistniałej sytuacji wywołane między nimi napięcie wzrosło natychmiastowo.







„IchaIcha Paradise”




Shōnen Jump: Czy „IchaIcha Paradise” zostanie kiedykolwiek zaadaptowana na mangę? („Make-Out Paradise” lub „Cum-Cum Paradise”)



Masashi Kishimoto: Nigdy w życiu!





Mistrz i uczeń




Shōnen Jump: Na zakończenie, jakich rad udzieliłbyś tym, którzy pragną zostać prawdziwymi artystami?



Masashi Kishimoto: Pamiętajcie o tym, iż kreowanie mangi nie polega jedynie na tworzeniu świetnych rysunków! Kluczem do osiągnięcia sukcesu jest stworzenie naprawdę znakomitej historii. Uczepcie się więc jej mocno i nigdy nie odpuszczajcie! Oglądajcie mnóstwo hollywoodzkich filmów, bowiem ci, którzy zwykle zmagają się z branżą rozrywkową są po prostu niekreatywni.







Wywiad z M. Kishimoto - część 1 | Wywiad z M. Kishimoto - część 2




Z Masashim Kishimoto rozmawiał wysłannik tygodnika „Shōnen Jump”



[SI, 2006]

źródło shippuuden.pl




 

Witam
Hanzii data 01.11.2011, o 16:14 (UTC)
 Witam na mojej stronie poświęconej anime i mandze Naruto.
Strona jest encyklopedią o Naruto znajdziecie na niej też newsy o nowych odcinkach, chapterach ipt.
 

<-Powrót

 1 

Dalej->

 


Czy podoba ci się strona?
Tak
Może byc
Nie

(Pokaż wyniki)


 
 
;
 
Łącznie stronę odwiedziło już 7714 odwiedzający (11462 wejścia) tutaj!
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja